Wednesday, September 5, 2012
Para-cywilizacja? Turek vs Korwin.
".... równie dobrze można by organizować zawody w szachy dla debili" równie dobrze można organizować wybory dla korwinistów.
Wpis "Para-olimpiada czyli paranoja" Janusza Korwina-Mikke zbiegł się w czasie z inną publikacją "Oscar Pistorius przeprasza za atak na protezy rywala".W artykule opisującym wyścig stricte technologiczny pojawiły się takie oto słowa przeprosin, które Pistorius skierował do rywala: "- Nigdy nie chciałem umniejszyć wyczynu Alana. To było jego pięć minut i mam dla niego wielki szacunek" Nie jest to oczywiście 5 minut Alana, ponieważ za każdym sportowcem (nie)pełnosprawnym stoi sztab naukowców, fizjoterapeutów, dietetyków, chemików, fizyków, inżynierów, psychologów, którzy wytężoną pracą moją doprowadzić do zwycięstwa. Do małych wygranych można zaliczyć osiągnięcia cywilizacyjne pozwalające chodzić ludziom tracącym nogi w wypadku, niewidomym widzieć, et cetera.
Zastanawiałem się co Korwinowi-Mikke kojarzy ze słowem cywilizacja? W sumie ludzie, którzy nie mają skrzydeł budują samoloty, rozwiązując problem braków za pomocą technologii, dokładnie jak w paraolimpiadzie, stojąc na pozycji sportowca zmagającego sie ze swoimi słabościami względem natury i własnego ułomnego ciała. Upadku cywilizacji można dopatrywać się w zjawisku odwrotnym, nazistowskiej symplifikacji i zanikającej kreatywności, której Pan Janusz chyba nie schlebia?...
(Korwin wycofał się rakiem ze swojego wcześniejszego wpisu, lubię kopać leżących, taką mam naturę.)
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
Nawet w prawicowym internecie wiedzą, że "nie każdemu jest pisane uwidaczniać się przez brak" ale Korwin chyba nie ma na co narzekać:
ReplyDeletehttp://www.youtube.com/watch?v=XpDeBstT8z8
prawicowy postintelektualizm postanowił na koniec wyśmiać naszą najwspanialszą cechę, która ma odzwierciedlenie w sukcesie medalowym: co by się nie działo, nie złamiesz polaka.
Deleteno cóż... życzę zdrowia.