Wednesday, August 22, 2012

Ziemkiewicz, kontrabanda użytecznych idiotów! Czas zemsty.


Pamiętam kiedy to rzeczony Rafał Ziemkiewicz poruszony zapałem młodych faszystów z którymi oczywiście się nie utożsamia, postanowił przyłączyć się do szemranych inicjatyw środowisk jednoznacznie określających swoją pozycję na scenie politycznej ( bardziej na prawo jest już tylko przepaść ). "Parę" osób nazwało wtedy poczytnego pisarza S-F "użytecznym idiotą", ( służącym jako zasłona dymna dla zadym), bezrozumnym hejterem, który utracił kontakt z rzeczywistością, w sumie łatwym do kierowania i przewidywalnym. Prawdopodobnie dotknięty głęboko tym faktem postanowił przywrócić dawny blask określeniu, powiązanemu z lewą stroną sceny politycznej. Robiąc swoją retrospekcje przy okazji ignoruje fakt że osoby nie popierające działalności "Warczących pizdeczek"( he he śmieszne, nie? ), mogą stanąć przeciw rażącym nadużyciom systemu sądowniczego w Rosji. W takich momentach słabości można liczyć na pamflecistów pokroju laureata nagrody Kisiela, okazyjnie wyskakujących za krzaka z tabliczką informacyjną: "Mamy was krypto-lewaki." i bloczkiem mandatowym pro forma wypisanym za cynizm. Pomińmy jednak te karykaturalne podchody rodem z taniej tragifarsy "to wszystko wina Michnika" i przejdźmy do meritum sprawy.
O ile mi wiadomo piosenka zaśpiewana w cerkwi miała niczym egzorcyzm przegonić Putina - jednego z winnych tego stanu rzeczy. Niestety cud się nie zdarzył. Prawdopodobnie bluzganie podczas modlitwy działa jak kryptonit na Jezusa, mającego problemy z przeciwstawieniem się jawnej niesprawiedliwości systemu sądowego w przeszłości.
W Polsce równocześnie z wydarzeniami w Rosji, pojawił się problem "gwiżdżących kutasów", których Ziemkiewicz postanowił użyć w ramach dwupłaszczyznowej polemiki nadużyć. Nie chcąc urazić homofobicznych uczuć redaktora, mam zamiar taktownie spytać: "Czy to nie byli przypadkiem członkowie "Prick riot", którzy wyruchali Ziemkiewicza poprzednim razem bez wazeliny?(2011.11.11)"

No comments:

Post a Comment